( Seat Altea ) Problemy z elektroniką/ elektryką

[Zgrabny]

Koledzy, od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym (jeszcze chyba...) posiadaczem altei xl. Autko z Niemiec - blacha OK, silnik raczej też. Ale elektryka... coraz to więcej odkrywam usterek.

Pisałem kilka dni temu o lusterkach:

"W moim aucie nie działają w ogóle, mam składane i podgrzewane - nic nie działa. W panelu z joystickiem nie działa również sterowanie centralnym zamkiem. Mam wrażenie, że mógł paść jakiś bezpiecznik lub przekaźnik/sterownik - ale pomimo poszukiwań w internecie (już dobrych kilka dni) jakichkolwiek sensownych informacji niczego nie znalazłem..."

Teraz odkryłem, że:
1.Problemy z zamkami: tyle drzwi się nie zamykają (ryglują), przednie drzwi i klapa bagażnika działają.
2. Jak otworzę ręcznie te tylne drzwi pomimo "zamknięcia" , to nie wyje alarm (a jest wg. VIN na pokładzie)- czyli też zepsuty.

Mam wrażenie, że to może być jakiś moduł walnięty, za dużo tych usterek na raz - ma ktoś jakiś pomysł co sprawdzić. A może po prostu auto było zapuszczone - na przykład: zepsute oświetlenie wnętrza ( lampa zespolona z przodu) "naprawiono" odłączając kostkę, o podłączeniu świeciła stale, okazało się, że przełącznik miał wadę i po godzince zabawy wszystko zagrało. Zatarty był też uchwyt tylnej klapy - blokował się w położeniu otwarty - naprawiłem. Czy to mogło mieć wpływ na któryś z modułów sterujących???

Moje pytanie brzmi: czy te wszystkie awarie mogą być wynikiem/powodem jednej usterki elektroniki/sterownika, czy raczej to wiele drobnych spraw ???
Proszę o pomoc, jestem z wykształcenia elektrykiem/elektronikiem (z dawnych lat), więc można do mnie pisać o konkretach (mam nadzieję .

Proszę jeszcze raz o sugestie - postaram się opisywać w kolejnych postach moje postępy i porażki związane z doprowadzeniem auta do stanu pierwotnego.

[Zgrabny]

Pierwsze news'y dot. napraw. Po rozbrojeniu klamki klapy silnika (dzięki forum wiedziałem jak), osłony słupka i otwarciu łącznika gumowego drzwi kierowcy okazało się, że pod osłoną gumową jest kłębowisko kabelków dochodzących do złącza. Zauważyłem jeden (brązowy), który był urwany, postanowiłem go polutować.
Wyjmowanie i rozłączanie tego 20-pinowego złącza jest trudne manualnie, ale po godzince "na kolanach" się udało. Po zlutowaniu i zabezpieczeniu połączenia rurka termokurczliwą (wg. mnie to najlepsza metoda na połączenia przewodów w aucie) spora część usterek zniknęła:
Lusterka da się regulować, złożyć, działa ręczne sterowanie centralnym zamkiem. Aż dziw bierze, że to jeden złamany kabelek...
Pomysł na zdjęcie tej gumowej osłony wyczytałem w jednym z tematów na forum - serdecznie dzięki.

teraz pozostał problem z zamykaniem tylnych drzwi (opis poprzedni post)...