( Seat Leon ) Problem z LEONEM 1.6 LPG nie chce zapalic

[Browar200V]

Witam. Mam problem z moim leonem, kupiłem go niedawno i do tej pory wszystko chodziło idealnie, dzisiaj rano pojechałem do miasta, palił na dotyk ( jak zawsze wcześniej ) pochodziłem po sklepach itp. czyli auto było odpalane jechałem w jakieś miejsce, gaszone i znowu odpalane i tak kilka razy bez żadnych problemów. Wróciłem do domu, zgasiłem go i tak stał kilka godzin jak chciałem go odpalić i gdzieś pojechac już nie zapalił. Rozrusznik w ogóle nie kręci, nic nie słychac w silniku tylko takie stuknięcie jak próbuje odpalić, przekręcam kluczyć i gaśnie mi wszystko w aucie, kontrolki, lampka wewnątrz i w drzwiach też gasną, i do tego przy odpalaniu słychac centralny zamek, jakby sie zamykał i otwierał. Nie mam pojęcia co mogło się stać, od czego zacząć szukanie przyczyny. Pomóżcie.

[longer.2110]

skoro piszesz ze wszystko gaśnie,odzywa sie centralka i nie reaguje rozrusznik to ja zaczął bym od naładowania akumulatora... ew podmiany z innego sprawnego auta
_________________
Leon Sport

[Lee76]

Objaw sugeruje niskie napięcie ( rozładowanie akumulatora ) lub też problem z klemami.
Jak dysponujesz multimetrem/miernikiem to proponuję zmierzyć aku w stanie jałowym i po załaczeniu stacyjki / chyba że z drugą osobą przy próbie rozruchu
lub organoleptycznie klemy aku obadać

Pozdrawiam

[Browar200V]

Właśnie też od razu wpadłem na pomysł z akumulatorem, włożyłem od innego jeżdżącego auta i dalej nic. To samo, stukanie pod maską, centralka, i wszystko znika. A akumulator mam ten bez korkowy, tylko zielona taka jakby lampka. I tzn że jest dobry. Wiec to chyba nie akumulator.

[NED]

Masz problem z rozrusznikiem lub kostką stacyjki.
http://seat.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=153564&highlight=rozrusznik
_________________
Nie ma trudnych pytań , trudne są tylko odpowiedzi.
NED

[Reklama]

[Lee76]

[Browar200V]

A wiecie co mi sie wydaje, że to wina mechanika, bo właśnie od samego początku zastanawiał mnie ten centralny zamek. Bo dzień wcześniej zanim to się stało, byłem w mieście w celu zaprogramowania pilota do centralnego zamka, gościu wziął mój pilot sprawdzał na jakiejś maszynce i powiedział mi ze jest zepsuty, ale że ma podobny i ze spróbuje go zaprogramować, podpiął mi leona po komputer i próbował cos programowac i może to on coś tam namieszał że teraz mój immobilaizer odcina dopływ prądu i dlatego auto nie chce odpalić. Zaraz ma do mnie podjechać koleszka z komputerem, podepniemy i zobaczymy co pokaże.

[andrewendrju]

immo nie odcina rozrusznika.
ja stawiam na przewód masowy do silnika
lub do karoserii.

[Lee76]

Taaa... co ma immo z rozruchem i twoim kluczykiem - bynajmniej nie opisany początkowy symptom
To ino jakaś iluzja
Teraz mechanik, wtedy częste odpalanie i gaszenie

A na koniec się okaże....."kurcze, zapomniałem wymienić olej i się wziął zablokował-co za bestia"

Człowiek się męczy 2-3 dzień i nic nie wie bo nie jest w stanie nic poczynić ale gdyba.....ciekawe ja długo ....a bez podstawowych pobieżnych analiz na odległość nic się nie da zdziałać

[Browar200V]

Przyczynom najprawdopodobnie był rozrusznik, zawiesił się. Bo po podłączeniu do komputera w silniku nie było żadnych błędów, sprawdzał VAGiem, tylko nie wiem czemu nie mógł sie połączyć z immobilaizerem no ale trudno. Przyjechał znajomy mechanik i stwierdził że rozrząd mógł się przestawić, zdjał obudowę i chciał go równo ustawić ale nie szło pchnac auta na wbitym np 3 biegu, cały czas go coś chamowało, po kilku próbach poruszania w przód i w tył coś przeskoczyło i auto na biegu można już było pchać. Mechanik mówił że rozrząd jest ustawiony idealnie, ze nic z nim sie nie dzieje i nie działo. Włożyłem akumulator ( rozładował sie przy próbie odpalania i zapalania auta na "popych" ) podłączyłęm go, przekręciłem kluczyk i dalej było słychać otwierający sie centralny zamek ale auto odpaliło. Chodziło tak jak powinno, cicho i równo. Po kilku odpalaniach centralki już nie słychac i auto jezdzi tak jak wcześniej. Czyli jest naprawione ale dalej nie mam pewności co mu sie stało i co było przyczyną tego że nie chciał zapalić.