( Seat Toledo ) Seat toledo nie zapala

[jan.c.p]

Witam. Posiadam seata toledo wersję magnus z silnikiem 1.6 101KM z 98roku. Ostatnio pojawił się problem. Przy próbie uruchomienia rozrusznik kręci ale silnik nie reaguje, nie "odzywa się", jest głuchy i nie łapie nawet na jeden cylinder. Nie ma żadnej reakcji. Dodam że dzień wcześniej auto było sprawne a następnego dnia nie dało się go uruchomić. Samochód podłączony był do vaga i nie wykryto błędów. Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale wcześniej raz na kilka miesięcy zdarzało się że ginęły całkowicie wolne obroty (aby go odpalić trzeba było trzymać wciśnięty gaz i wtedy silnik wkręcał się na obroty -powyżej 1000 obrotów - ale po jego puszczeniu auto gasło) i należało zresetować komputer przez zdjęcie klemy z akumulatora. Samochód posiada też instalację gazową. Dodam jeszcze że moduł, aparat zapłonowy, komputer, emulator gazu był przełożony do takiego samego auta i ten drugi odpalał bez problemu więc te części raczej bym wykluczył. Ciśnienie paliwa zmierzone przed listwą wynosi 5,5 bara, ciśnienie na cylindrach około 14 atmosfer. Co dalej robić? Czego szukać?

[18alexkwidzyn18]

kolego sprawdz stacyjke kluczyka ) pozdrawiam
_________________
Olek

[jan.c.p]

O tym nie pomyślałem bo nie wiem na co stacyjka ma jeszcze wpływ skoro teoretycznie paliwo do silnika dochodzi (przynajmniej do listwy od wtrysku), rozrusznik kręci, iskra na świecach jest, immobilizer raczej działa bo po podłączeniu do komputera nie wykryto żadnej usterki ale dziękuję za pomysł. Sprawdzę.

[jan.c.p]

niestety kostka stacyjki jest dobra. ręce opadają. Co robić dalej?

[eko_zgonuś]

A na ciepłym silniku pali ok?

[Reklama]

[jan.c.p]

Nie nie odpala. W sumie to już nie wiem czy się śmiać czy płakać. Na dzień dzisiejszy jest już u 3 mechanika który szuka i znaleźć przyczyny nie może. Teoretycznie wszystko jet ale nie odpala. Po tygodniu walki i zaholowaniu do 3 mechanika samochód o dziwo odpalił ale przy próbie następnego uruchomienia znowu to samo. Zastanawiam się co mogło się po drodze "wstrząsnąć" że podobno teraz raz na kilka razy odpala a później nie chce. Może nowa kostka stacyjki jest wadliwa? Tylko że iskra jest, paliwo dochodzi, rozrusznik kręci. Więc pytanie czy za coś istotnego może jeszcze odpowiadać owa kostka? A może któryś przekaźnik wariuje bo po raz kolejny auto było podłączone po komputer (tym razem u innego diagnosty) i nadal nie ma w nim błędów.

[kops1]

i jak wyjasniło sie cos?

[jan.c.p]

w końcu samochód jeździ. zaprowadziłem go do diagnosty i po kilku dniach dzwonił że samochód jest do odebrania. koszt naprawy, zdiagnozowania i części to 350zł. powiedziano mi że przyczyną były przewody i świece tylko wierzyć mi się nie chce bo świec przekładałem, komputer, przepływomierz, zespół przepustnicy, aparat zapłonowy, kopułkę, palec, cewkę, kostkę stacyjki i wiele innych rzeczy, podłączany był pod komputer i samochód się nawet nie odezwał. drugi raz było robione to samo przy mnie u tego mechanika (podkładaliśmy razem części z takiego samego modelu) i nie przyniosło to żadnego rezultatu. samochód ani razu się nie odezwał ale facet się nie poddawał. kazał zostawić samochód bo stwierdził że to jest niemożliwe aby taka staroć go pokonała bo naprawia najnowsze modele. sprawdziłem i rzeczywiście przewody są nowe tylko zastanawiam się czy nie zrobił jeszcze czegoś o czym mi nie powiedział bo iskra była sprawdzana kilkukrotnie.

[stanlejka]

sory ze dopiero teraz pisze ale mysle ze mogla nie laczyc elektryka na wtryskiwaczach- mialem taki przypadek co nie oznacza ze to bylo to
_________________
goni leonik niezle