Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Sob 21 Maj 2011, 17:50
Temat postu:
Siwy dym z wydechu :(
Witam. Mam problem z cordobą 1,9 TD r. 1997. (55kW)
W trasie z rury wydechowej autko zaczęło dymić (siwy dym). Z autostrady holowałem go lawetą do warsztatu. Wstępnie wczoraj powiedzieli że to uszczelka na głowicy, ale dziś mówią że to nie to. (nie znam tych mechaników i nie mam do nich 100% zaufania)
Nie mam pojęcia co się stało. Wiem na pewno że przez wydech wylewa się płyn chłodniczy (nie zaobserwowałem oleju) czy może to być pęknięta głowica??
Jeśli tak to może ktoś wie skąd ściągnąć używkę na wymianę niedrogo i szybko. Niestety utknąłem pod Wrocławiem stąd mam mały problem.
kolego skoro wali płyn chłodniczy z wydechu to napewno problrm tkwi albo w uszczelce pod głowicą (i to było by najprawdopodobniejsze ) albo naprawde głowica szczeliła jesli tak twierdza to poprostu popros potem o stare czesci zeby cie nie wyrolowali. jesli pękła to bedziesz widział malutkie pekniecie pewnie gdzies miedzy zaworami _________________ Piwo to jest życia smak.....
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Nie 22 Maj 2011, 08:43
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Wymiana uszczelki pod głowicą i tzw. planowanie głowicy to koszt ok. 500 zł Nie rozumiem tego że fachmany powiedziały "że to nie to" Jeżeli zdjeli głowicę to wiedzą czy jest do planowania, czy nadaje się na szrot. Poza tym pozostaje pytanie jak długo /ile km/ jechałeś z tym stanem silnika, gdyż mogą "wyskoczyć" dodatkowe problemy.
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Nie 22 Maj 2011, 13:28
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
w zasadzie zaraz się zatrzymałem i na lawetę, problem jest z mechanikami bo nie można się z nimi dogadać. Awarię miałem w piątek o 15:00 w sobotę koło południa auto miało być do odbioru. O 16:00 w sobotę dopiero po moim telefonie łaskawie mnie poinformowali że to nie uszczelka i że może być głowica. Na pytanie o koszt części nie odpowiedzieli (sobota po południu to hurtownie nie pracują) ale na pytanie o numer katalogowy części usłyszałem... "to poszukaj sobie na allegro" dane masz w dowodzie.
Więc sobie chcąc nie chcąc znalazłem.
A poza tym to dziwne wczoraj powiedzieli że z zewnątrz na głowicy w ogóle nic nie widać i ze może to być coś wewnątrz.
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Nie 22 Maj 2011, 14:08
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Kolega Dawid ma rację, bo jak można powiedzieć, że to nie uszczelka, chyba głowica? Jeżeli wyjął tę głowicę to wszystko ma jak na patelni!! i powinien Ci powiedzieć co jest grane. W/g tego co napisałeś jest to uszczelka pod głowicą. Natomiast pęknięcie głowicy jest sporadyczne, chociaż możliwe. Aczkolwiek w mojej cordobie miałem następujący przypadek.Siwy dym za mną był jak cho..a, po zatrzymaniu ustaliłem, że ubyło płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Po doczłapaniu się do najbliższego mechaniora okazało się, że pękł jeden z przewodów układu chłodzącego i płyn wylewał się na gorący silnik i skrzynię. Jechałem tak ok. 10 kilometrów z postojami. Przypuszczam, że to było przyczyną, iz po jakimś czasie padł mi króciec w układzie chłodzenia. Tak więc uważaj co te magiki robią i nie daj się wyrolować!!!
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Nie 22 Maj 2011, 17:20
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Węże odpadają bo po uruchomieniu momentalnie wzrasta ciśnienie, węże robią się napięte ale nie puszczają za to poziom płynów się podnosi. Zobaczę co powiedzą w poniedziałek.
Węże odpadają bo po uruchomieniu momentalnie wzrasta ciśnienie, węże robią się napięte ale nie puszczają za to poziom płynów się podnosi. Zobaczę co powiedzą w poniedziałek.
No dokładny przykład wywalaonej uszczelki pod głowica weze robia sie napiete bo spaliny wpadajace w układ nabijaja cisnienie i dlatego wydaje ci sie ze przybywa płynu _________________ Piwo to jest życia smak.....
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Pon 23 Maj 2011, 23:32
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
No i rzekomo nie. Uszczelka wymiana uszczelki nie rozwiązała problemu. Mechanik stwierdził że jest pęknięcie głowicy...
i zaczyna się zabawa
1) nowa obudowa (705zł) + środek stary koszt wymiany bliżej nieokreślony
2) zakup zregenerowanego bloku (850zł) wymiana 300-500zł
3) spawanie - regeneracja koszt - ma być taniej.
a w ogóle coś mi śmierdzi w tym warsztacie (niestety koszt przelawetowania ok 200-300zł)
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 07:21
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Kolego cordoba RDE, z tego Co piszesz nasuwa mi się jeden wniosek. Bierz autko na lawetę i znikaj z tego zakładu, póki nie jest za późno! Poczytaj Sobie na Forum Forda o omijanych warsztatach i "przejściach" kolegów z tzw. naprawiaczami. Ja bym się z gośćmi rozliczył i powiedział bay,bay. Nie pasują mi te ceny które podałeś, ani diagnozy, o fachowości Tych Panów masz od początku wątpliwości, to na co tu czekać? az Ci auto przerobią na zaporożca? a potem będziesz się bujał, aby Ktoś porządnie zrobił naprawę. No i wtedy dopiero będą koszty, nie wspomnę o Twojej wytrzymałości nerwowej. Czasu też więcej stracisz.A wogóle to widziałeś tę głowicę? Wprawdzie nie zawsze jest możliwość wizualnej oceny, gdyż trzeba wówczas głowicę sprawdzić w komorze pod ciśnieniem, chociaż jest to miarodajne w 80% , Spawanie lakowanie? hm.. robi się to, ale osobiście w takie rozwiązanie bym się nie pchał.Więcej wydasz też kasy na dojazdy do gości niż na lawetę. Napisz Co będzie dalej, pozdrawiam i życzę pozytywnego zakończenia sprawy.
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 16:32
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Cytat:
1) nowa obudowa (705zł) + środek stary koszt wymiany bliżej nieokreślony
2) zakup zregenerowanego bloku (850zł) wymiana 300-500zł
ceny podane w nawiasach to ceny nie zależne od warsztatu
informacja z allegro oraz dane z okolicznych firm które regenerują głowice (niestety ceny Wrocławskie) transport lawetą do nowego warsztatu niewiele da jeśli usterką rzeczywiście jest pęknięta głowica, bo koszty części muszę pokryć czy tak czy tak. Dodatkowo pewnie jak wystawią mi rozliczenie za niedokonana naprawę ko i tak wyjdzie 200,00 - 300zł + kolejne 300,00 za lawetę wychodzi 500,00 a auto zostaje w stanie niezmienionym
Obiecuję również że po zakonczeniu podam co faktycznie zrobili, ile to kosztowało oraz co najbardziej interesujące dane zakładu.
Dziś dzwoniłem z zapytaniem czy głowica pojechała już do regeneracji otrzymałem odpowiedź że tak ale nie otrzymałem numeru kontaktowego do warsztatu który tą regenerację będzie przeprowadzał. ... szkoda gadać.[/quote]
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 18:14
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Dzięki za browarka. Co do kalkulacji finansowej to może masz i rację. Ogólnie wybór należy do Ciebie. Mam tylko jeszcze pytanko, czy Ty dolewałeś coś do układu chłodzenia, kiedy zaczął Ci kopcić? oraz czy wiesz, jak była przykręcona głowica kiedy mechaniory zaczęły ją odkręcać,tzn, czy odkręcili ją bez problemu, czy też była przypieczona.
Ciekawe czy po regeneracji dają gwarancję na te spawania i robociznę. Piszę o tym, bo jak wcześniej napisałem sprawdzenie w komorze ciśnieniowej, gdzie jest sprawdzana głowica w kąpieli wszystko może być okey. Natomiast po zamontowaniu w autku /przykręcenie jej - naprężenia/ może być tak, że będzie powtórka z rozrywki tyle, że w mniejszym wydaniu. Pozdrawiam i kup Sobie coś ziołowego na uspokojenie.
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 21:52
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Głowica absolutnie nie była zapieczona zeszła bez problemu.Poza tym w zeszłym roku była planowana bo zmieniałem skrzynię biegów i mechanik (zaprzyjaźniony) to zrobił. Jeździło ok do piątku.
Żadnych dziwnych specyfików nie lałem. A po awarii jechałem może 30 sekund
A jeśli zawiózł (mechanik) do tych speców od spawania o których myślę to oni dają gwarancję (pół roku ale zawsze coś). Poza tym na stronie piszą że specjalizują się w regeneracji i spawaniu
z ich strony
Cytat:
spawania głowic metodą TIG w osłonie argonu, wykonujemy różnego rodzaju naprawy detali z aluminium i stopów aluminium (durali). Opanowaliśmy trudny technologicznie proces spawania żeliwa, przydatny przy pęknięciach bloków, kolektorów i oczywiście głowic żeliw.
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Wto 24 Maj 2011, 22:58
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
No, jeżeli nie była zapieczona to dobrze. A co do gwarancji to dobre i pół roku. Jak autko będzie na chodzie to napisz. Chyba, że wyskoczą jeszcze jakieś "pierepałki" to "postuj". Pozdrawiam!
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Sro 25 Maj 2011, 10:52
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Kolejna REWELACJA.
Wczoraj rozmawiałem z mechanikiem że przekazał głowicę do sprawdzenia, jak pisałem telefonu do specy od regeneracji nie podał. Ustaliłem co to może być za warsztat i rano o 9:00 dziś zadzwoniłem. Rozmawiałem z szefem warsztatu i powiedział że żadna głowica od cordoby do sprawdzenia i regeneracji w ciagu ostatnich 2 dni nie trafiła.
Więc zadzwoniłem do mechanika i pytam gdzie to wysłali podał mi numer telefonu (po awanturze bo sam od siebie nie był chętny. Sprawdziłem numer w necie i ... okazało się że to ten sam warsztat do którego dzwoniłem kilka minut wcześniej (tylko inny nr telefonu).
Po raz kolejny dzwonię więc do zakładu regeneracji (nie mogłem się dodzwonić przez kilka minut) i dziwnym trafem moja głowica właśnie się u nich znalazła i powiem więcej właśnie ją sprawdzają. Na pytanie dlaczego teraz jest a wcześniej jej nie było usłyszałem odpowiedź że pewnie ją przywieźli po 16:00 i dopiero rano została zarejestrowana w warsztacie. (dziwne bo z mechanikiem rozmawiałem po 14:00 i mówił że ją zawiózł).
SMRÓD jak .....
Dodatkowo gdy zadzwoniłem do warsztatu z pretensjami usłyszałem że za "ich usługi dopiero zapłacę"
a samochód w takim stanie jak jest mogę odebrać o 12:00 dziś.
Nie nazywam rzeczy po imieniu bo mógłbym zostać pociągnięty do odpowiedzialności za pomówienia więc ocenę sytuacji pozostawiam wszystkim użytkownikom.
niestety potrzebuję samochodu.
ku przestrodze: Opisywany warsztat mieści się w miejscowości Michałowice koło Brzegu Opolskiego
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Sro 25 Maj 2011, 14:00
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
No cóż, muszę jednak napisać; a nie mówiłem że tak będzie? Ale nie wolno Cię dołować. Teraz jesteś już na ich "łasce". Oby tylko cały zabieg został dobrze wykonany! Tylko co oni kombinują z tą głowicą skoro punkt regeneracyjny-tak go nazwę ,twierdzi, że u nich nie było żadnej głowicy? Może głowica wcale nie wymagała sprawdzenia w/g tych fachmanów lub też chcą Cię naciągnąć na większą kasiorkę. Patrzeć musisz im cały czas na ręce, no i papierki-faktury jako podstawa gwarancyjna usługi. Oby koniec sprawy był przyjemniejszy niż początek.
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Sro 25 Maj 2011, 17:39
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
cordobaRDE napisał:
NOWINKA KOLEJNA
Miało być taniej wyszło jak wyszło za regenerację głowicy... 800,00zł krzyknął sobie spec.
Auto-Rege" PPHU ul. Orla 12, 55-012 Żerniki Wrocławskie
Nie polecam....
Właśnie wróciłem z Żernik. Przynajmniej normalnie porozmawiałem z właścicielem i pracownikami. 800,00zł policzyli bo jeśli mają dać gwarancję na całą głowicę to warto wymienić ...... i mnóstwo pozycji. Oczywiście była możliwość negocjacji ceny. Ale przynajmniej tam dowiedziałem się że to musi być uszczelka bo sama głowica pod ciśnieniem była 4h i nie ma żadnej nieszczelności. Jutro dadzą ją na maksymalne ciśnienie, ale mówią że nie ma szans jest szczelna.
A dodatkowo dowiedziałem się że skoro uszczelka była metalowa i uległa uszkodzeniu to płyn chłodniczy który dostał się do wydechu sam nie zniknie więc mimo że głowica jest szczelna to będzie dymić nawet kilka godzin. Bardzo konkretna rozmowa z właścicielem i panem Irkiem. Dziękuję.
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Pią 27 Maj 2011, 23:35
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
PODSUMOWANIE????
Wczoraj nie pisałem bo odebraliśmy głowicę po sprawdzeniu na szczelność i planowaniu. Dziś po 14:00 auto miało być do odbioru.
I było.
KOSZT USŁUGI: wg mechanika
Części: 340zł ( w tym dwie uszczelki pod głowicę)
Robocizna: 600,00 (2x montaż i demontaż głowicy)
Laweta: 100,00
Płyny: 50,00
Transport głowicy do sprawdzenia 50,00
_____________________________________
Razem: 1140,00zł
Śmiech na sali
Argument za podwójnym ściąganiem głowicy bo wszystko było zrobione ok a problem nie ustąpił więc wiadomo że coś z głowicą było nie tak bo jak oni mogli coś źle zrobić lub jak nowa uszczelka mogła być felerna.
Przecież to nie do pomyślenia.
Ja niestety nie jestem mechanikiem ale jednak biorę pod uwagę złośliwość rzeczy martwych zarówno głowicy jak i uszczelki jak również boże broń błędy ludzkie (zwłaszcza nieomylnych mechaników). Udało się stargować robociznę do 450zł.
ALE NAJLEPSZE BYŁO JESZCZE PRZED NAMI
Zapytany o zużytą uszczelkę odpowiedział trochę zniesmaczony że była ściągana w poniedziałek powinna być w warsztacie ale o zgrozo tam jej nie było. Po telefonie do przyjaciela (czytaj pracownika warsztatu) ustalił że pracownik wziął ją do sklepu gdzie kupował wcześniej taką samą uszczelkę żeby mieć "obiekt do porównań" no i biedny obiekt porównawczy tam został. Będzie można go odebrać dopiero jutro. Normalnie się pofatyguję.
ALE OSZUSTWEM ŚMIERDZI NA KILOMETR
UWAŻAJCIE NA TEN WARSZTAT
Kędziora Autoserwis
Jacek Kędziora
Michałowice 87a
49-314 Pisarzowice
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Pią 27 Maj 2011, 23:53
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
ALE TO NIE KONIEC.
W drodze powrotnej po przejechaniu ok 30km zatrzymaliśmy się na postój.A tu ni stąd ni zowąd samochód wywalił cały płyn chłodniczy przez zbiornik wyrównawczy. Od razu dzwonię do fachury od siedmiu boleści i pytam czy odpowietrzyli układ bo to pierwsze przyszło mi na myśl na to on ze stoickim spokojem odpowiada że oczywiście, odpowietrzyli. Na pytanie jednak dlaczego tak się stało odpowiedział że może w nagrzewnicy zrobiła się poduszka powietrzna i tak się stało. Na stwierdzenie że tak być nie może że po wyjeździe auto nie jest w stanie przejechać 50km (gdzie w planie był powrót z przymusowego urlopu 400,00km) i że możne na ich koszt podstawić lawetę niech go holują i naprawią jak należy. Odpowiedział że nie będzie potrzeby. Że będzie trzeba dolać płyn, włączyć ogrzewanie i niech trochę popracuje i powinno być dobrze. Troszeczkę podirytowany przekazałem że ich odpowietrzenie które zrobili było do d... na co usłyszałem że do d... to jest papier toaletowy i to zakończyło rozmowę.
Na szczęście mieliśmy butle wody. Dolaliśmy wodę i miało być dobrze. Niestety wyszło jak wyszło. Dojechaliśmy do Wrocławia o godzinie 22:00 i na postoju kolejny raz auto zwróciło płyn.
Poinformowałem kulturalnie fachowca od siedmiu boleści że jutro raczej ściągną go z WRO na ich koszt i naprawią go porządnie.
Teraz jednak się zastanawiam czy warto... bo tacy z nich mechanicy jak z koziej (...) trąba.
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Nie 29 Maj 2011, 18:49
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Uszczelki finalnie nie odzyskałem. Dzwoniąc z trzeciego numeru telefonu dodzwoniłem się do właściciela. On dał mi numer do pracownika z którym miałem się umówić na odbiór. Nie udało się. Dziwnym trafem już żaden z nich później nie odebrał ode mnie telefonu.
Mam nadzieję i łudzę się jednak że tą nową uszczelkę mi założyli.
Podsumowując temat:
Autko dojechało. Podróż 400,00km trwała 6,5h nie wiadomo czy cieszyć się czy płakać. Teraz pora na wizytę u swojego zaufanego mechanika.
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 44 Skąd jesteś (miejscowość / region): P-wy Posiadane auto: Seat Cordoba Vario 1.9 TDI 130KM
Piwa: 1/8
Wysłany: Sro 01 Cze 2011, 16:20
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
niezłe jaja tak samo robili mojego brata w warsztacie Auto - Mari w Radomiu - omijać szerokim łukiem partacze jakich mało !! poleciała uszczelka pod głowicą, po splanowaniu i złożeniu okazało się, ze auto ledwo chodzi.. straciło moc i nie wiadomo co mu dolega, wymienili pół silnika łącznie ze sterownikiem i dalej kicha.. za naprawę wyszło jakoś ok. 1300 zł.. auto zostało zabrane do znajomego mechanika a po oględzinach okazało się ze został przestawiony rozrząd po zrobieniu silnik zaczął pracować trochę lepiej ale niestety już nie kręci na obrotach tak jak dawniej i na łeb na szyje poleciało ciśnienie w komorach, że nawet nie opłaca się zakładać instalacji gazowej bo by ledwo jeździł.. także nie polecam tego zakładu krzyż na droge krętaczom _________________
Administrator powinien załozyc nowy dział o nazwie warsztaty do d... kazdy by tam opisywał znajome warsztaty ku przestrodze innych _________________ Piwo to jest życia smak.....
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Czw 02 Cze 2011, 22:29
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
A tak wogóle, aby zamknąć ten temat to kolego cordobaRDE, odezwij się, jak chodzi autko, no i temat zamkniemy. leki na uspokojenie już chyba nie potrzebne?
Dołączył: 21 Maj 2011 Posty: 20 Skąd jesteś (miejscowość / region): DĘbica Posiadane auto: SEAT CORDOBA 1,9TD
Piwa: 0/2
Wysłany: Sob 21 Sty 2012, 15:05
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Finał pół roku później...
... po powrocie do domu
... 400km od feralnego warsztatu.
do 30-12-2011 jeździłem tym samochodem na krótkich trasach. Troszkę sobie dymił, ale jak stwierdził mój zaufany mechanik luzy na turbinie. Przypadkowo w autokomisie stałą Cordoba (sprowadzona z niemiec w lutym 2011 - bita w sierpniu 2011) za 900,00zł. Silnik w 100% sprawny (bita z tyłu) więc kupiłem.
Przełożyłem turbinę i autko spisuje się jak nowo narodzone.
A co do sugestii wcześniejszej o 100% wymianie uszczelki to mam pewne obawy bo poprzednią uszczelkę zakładałem miesiąc przed zdarzeniem, a dowodów na to że została wymieniona nie ma.
Dla zainteresowanych mam sporo części do CORDOBY r. 97 w tym sportowe amortyzatory, alufelgi+opony letnie (radial prod. 2009), szyberdach, maglownica i wszystko... (może poza silnikiem który sobie zostawię) aukcje dla zainteresowanych wystawiam jako użytkownik dachu3 za kilka dni powinny się pojawić.
Dołączył: 14 Kwi 2011 Posty: 4095 Skąd jesteś (miejscowość / region): UE Posiadane auto: Seat Alhambra 2,0+LPG 2002 rok, Seat Cordoba 1,4+LPG 1998 rok / w obu instalacja STAG 300 / Hyundai Tucson 2,0 + LPG 2010 r
Piwa: 166/83
Wysłany: Sob 21 Sty 2012, 15:15
Temat postu:
Re: ( Seat Cordoba ) Siwy dym z wydechu :(
Znaczy się, jest wszystko w porządelu. To okey. A tak przy okazji, szukam i nigdzie nie mogę dostać takiej małej dupereli jak przycisk na dźwigni hamulca pomocniczego /ręcznego/. Gdybyś miał takie cusik na zbyciu, to jestem zainteresowany. Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Seat Cordoba ) Silnik Diesel-układ zapłonowy-układ zasilania-układ napędowy-układ wydechowy.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.